Papież, który zabronił bić w dzwony
papieska polityka | Gdy wybuchła I wojna światowa, tylko Benedykt XV wzywał do zaprzestania walk. Ogarnięte nacjonalistycznym szaleństwem narody, przywódcy polityczni, a nawet hierarchowie kościelni pozostali jednak głusi na apele Watykanu.
3 września 1914 r. papiescy krawcy wylewają z siebie siódme poty. Żadna z przygotowanych przez nich białych sutann, nawet ta w rozmiarze S, nie pasuje na wybranego na konklawe elekta. Na dodatek szczupła sylwetka kardynała Giacomo della Chiesa idzie w parze z wyjątkowo niskim wzrostem – tylko 155 cm. Jego wybór pachnie sensacją. Zaledwie dwa miesiące wcześniej otrzymał kapelusz kardynalski uprawniający go do udziału w konklawe. Tymczasem po trzech dniach i dziesięciu głosowaniach opuszcza je w przydługawej i za szerokiej białej sutannie. Nowy papież, który przybiera imię Benedykt XV, reprezentuje wprawdzie godność monarszą, ale urzeka osobistą skromnością. Wkrótce będzie można zobaczyć, jak w ogrodach watykańskich pcha wózek inwalidzki z bratem, którego po wylewie ściągnął do Watykanu.
Nowy pontifeks w ogóle zdaje się obcym elementem w łonie Kościoła. Wszędzie chrześcijanie dają się porwać bogowi wojny. Monarchia Habsburgów z arcykatolickim cesarzem Franciszkiem Józefem wypowiedziała wojnę prawosławnej Serbii. Niemiecka armia ewangelickiego Wilhelma II wlewa się do katolickiej Belgii. Jej ofiarą staje się ludność cywilna. Płonie kolebka humanizmu europejskiego, najstarszy we Flandrii katolicki uniwersytet w Lowanium. Chrześcijańska Francja powstrzymuje teutońską nawałnicę w Wogezach. Na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta